Czy jestem alkoholiczką? Trudne pytanie na, które musisz sobie odpowiedzieć, by ruszyć z miejsca.
Czy jestem alkoholiczką? Jeżeli zadajesz sobie to pytanie to prawdopodobnie znalazłaś się w położeniu nie do pozazdroszczenia. Mamy nadzieję, że ten artykuł zredukuje Twój lęk i pomoże Tobie podjąć ważne dla Ciebie decyzje.
Statystyki prowadzone przez ośrodki odwykowe pokazują niebezpieczną tendencję wzrostową jeśli chodzi o liczbę alkoholiczek w naszym kraju. Okazuje się, że na przestrzeni ostatnich lat po specjalistyczną pomoc zgłosiło się kilkukrotnie więcej kobiet niż jeszcze niespełna dekadę temu. Faktyczna liczba tych, które tej pomocy potrzebują jest jednak większa. Kobiety bowiem wciąż niechętnie przyznają się do problemu i nie godzą się na podjęcie leczenia.
Dlaczego kobiety sięgają po alkohol i co sprawia, że tak szybko się od niego uzależniają?
Nie da się wskazać jednoznacznej odpowiedzi na pytanie dlaczego kobiety piją. Przyczyn, podobnie jak w przypadku alkoholizmu u mężczyzn, może być nieskończenie wiele. Choroba alkoholowa zarówno wśród pań, jak i panów bywa chorobą pierwotną lub wtórną.
Istnieje jednak pewne przypuszczenie, że kobiecy alkoholizm nadzwyczaj często jest spowodowany nadmierną presją i ogromem obowiązków jakie kobieta bierze na swoje barki, aby dorównać mężczyźnie, sprostać oczekiwaniom społeczeństwa i udowodnić sobie oraz otoczeniu swoją wytrwałość i upartość w dążeniu do obranych celów.
Kolejnym powodem częstych zachorowań wśród kobiet zgłaszających się do ośrodków terapii uzależnień jest prowadzenie zbyt intensywnego życia towarzyskiego. Częste spotkania z przyjaciółmi zwykle zakrapiane są mniejszą lub większą ilością wyskokowych trunków, co w połączeniu z sielankową atmosferą i stanem rozluźnienia tworzy cienką granicę pomiędzy nadużywaniem alkoholu, słabością do trunków a poważnym i wymagającym leczenia nałogiem.
O tym dlaczego kobiety tak szybko uzależniają się od alkoholu decyduje przede wszystkim fizjologia. Nawet taka sama ilość wypitego trunku sprawi, że w organizmie kobiety stężenie alkoholu po przeprowadzanym badaniu będzie o około 25% większa niż u mężczyzny, a to wynika z różnic w proporcji wody do tłuszczu jaką cechuje męska i żeńska fizjologia. Niemałe znaczenie ma także praca gospodarki hormonalnej. W ciągu cyklu menstruacyjnego hormony pracują zamiennie z mniejszą lub większą intensywnością a to przekłada się na tolerancję alkoholową. Przed miesiączką kobieta upije się znacznie szybciej niż w środku cyklu, czyli w okresie okołoowulacyjnym.
Mimo, że powyższe informacje są ogólnodostępne a polskie kobiety są stosunkowo dobrze uświadomione na temat funkcjonowania własnego organizmu chęć dorównania mężczyznom jest tak silna, że mimo wyraźnych różnic nie chcą być od nich gorsze przez co szybko tracą kontrolę nad słabością. Dodatkowo kobiety funkcjonujące prawidłowo w społeczeństwie rzadko doprowadzają się do stanu upojenia przez co same nie są w stanie zauważyć niepokojącego pociągu do alkoholu.
Jak piją kobiety?
Z pewnością inaczej niż mężczyźni. Wstydzą się tego, że po dniu pełnym stresu szukają rozluźnienia w lampce wina, dlatego też piją w tajemnicy nie tylko przed najbliższym otoczeniem przyjaciół, ale także rodziny. Problem postrzegany jest dopiero w momencie, w którym choroba osiąga niebezpieczne dla zdrowia i stanu psychicznego stadium zaawansowania. Jednak nawet to nie zawsze warunkuje decyzję o podjęciu leczenia.
Co ciekawsze, kobiety popadające w alkoholizm niebywale rzadko osiągają stan upojenia oraz idących za tym konsekwencji. Piją zwykle w momencie, w którym mają czas tylko dla siebie. To może być wino podczas wieczornej kąpieli, czy piwo podczas spaceru z psem czy drink w samotny wieczór przed telewizorem, gdy mąż wyjeżdża w delegację. Brak przykrych objawów następnego dnia sprawia, że picie z czasem zaczyna być traktowane jako doskonałe remedium łagodzące stres i napięcie. Uzależnienie wkrada się wówczas tak niepostrzeżenie, że dopiero objawy fizyczne dają znak o wysokim stopniu zaawansowania nałogu.
Gdy życie to walka o ukrycie nałogu…
Kobiecy alkoholizm daje niejednoznaczne sygnały. Stopniowo nasilają się stany napięciowe i lękowe. Odczuwanie większego stresu przypisywane jest pogorszeniu warunków pracy, buntowi nastoletnich dzieci lub pogorszeniem relacji z partnerem. To z kolei daje ciche przyzwolenie na zwiększenie dawki alkoholu. W kolejnym stadium pogarsza się samopoczucie. Obserwuje się nasilone migreny, dolegliwości ze strony układu pokarmowego, ogólne rozbicie. Wygląd po zaledwie kilku miesiącach regularnego picia drastycznie się zmienia, co wyraźnie widać na fotografiach wykonywanych w odstępie roku/dwóch lat. Twarz staje się poszarzała i opuchnięta a oczy podkrążone i przekrwione. Nie trudno to zauważyć nawet pod starannie wykonanym makijażem.
Kiedy rodzina zauważa problem kobieta potrafi w okamgnieniu włączyć wszelkie mechanizmy obronne. Najpierw uparcie twierdzi, że kontroluje sytuację. Później obiecuje poprawę i szuka skutecznych kryjówek na zapasy alkoholu – mogą to być doniczki, spiżarnia z przetworami a nawet przydomowe rynny. Kreatywność nie zna tu żadnych granic.
Niebezpieczeństwo i konsekwencje wynikające z trwania w nałogu alkoholowym
Kobiety pogrążone w alkoholizmie są narażone na znacznie poważniejsze konsekwencje trwania w nałogu niż mężczyźni. Choroba niesie za sobą również szereg niebezpieczeństw.
Zdrowie:
- kobiety pijące nałogowo w czasie o wiele krótszym niż mężczyźni mogą pojawiać się objawy marskości wątroby;
- badania wskazują również na zwiększone ryzyko zachorowania na raka sutka, nadużywany alkohol zakłóca prawidłowy przebieg cyklu miesiączkowego i zwiększa ryzyko zajścia w nieplanowaną ciążę lub zupełnie uniemożliwia poczęcie dziecka,
- w okresie menopauzy u alkoholiczek nasilają się objawy osteoporozy a u kobiet ciężarnych choroba alkoholowa powoduje komplikacje w przebiegu ciąży i zagrożenia zdrowia oraz życia rozwijającego się dziecka.
Psychika alkoholiczki:
- alkoholiczki często popadają w stany depresyjne, miewają nieuzasadnione lęki i inne zaburzenia emocjonalne;
- w stosunku do mężczyzn uzależnionych od alkoholu kobiety poddające się leczeniu odwykowemu częściej miewają myśli samobójcze;
- dodatkowo również zauważa się rosnącą oziębłość seksualną i niemożność przeżywania orgazmu.
Niebezpieczeństwa
- kobiety pod wpływem alkoholu są bardziej podatne na manipulacje mężów przez co mogą być nadmiernie wykorzystywane przy realizacji domowych obowiązków;
- alkoholiczki częściej stają się ofiarami przemocy domowej;
- policja z roku na rok odnotowuje coraz więcej zgłoszeń dotyczących gwałtów na pijanych kobietach.
Jak społeczeństwo postrzega kobietę – alkoholiczkę
Opinia społeczna na temat alkoholizmu wśród kobiet potwierdza, że mimo emancypacji w dalszym ciągu nie ma w nas przyzwolenia na nałogowe picie wśród matek i żon. Mimo, że alkoholiczki bardzo często nie zmieniają swoich codziennych nawyków walcząc jednocześnie z chorobą, ich problem nie budzi w otoczeniu współczucia i empatii a nawet wręcz przeciwnie – alkoholiczki budzą w społeczeństwie odrazę, niechęć a wręcz złość.
Kobieta, która chce funkcjonować prawidłowo w swoim otoczeniu musi stosować się do kilku od lat narzucanych jej cech i ról społecznych:
- musi podtrzymywać domowe ognisko;
- musi troszczyć się o dom, wychowanie dzieci i męża;
- ma być wrażliwa i skromna;
- ma pomagać mężowi utrzymać rodzinę.
Oczywiście mówimy tutaj o cechach, które w obecnym świecie są coraz wyraźniej wypierane. Kobiety znają swoje prawa, nie boją się o nich mówić i za wszelką cenę je egzekwują (o ile są na tyle silne). W małych skupiskach ludzi, zwłaszcza w niewielkich miasteczkach, wciąż jednak powyższy stereotyp jest silnie zakorzeniony i dla kobiety alkoholiczki w takim świecie niestety miejsca nie ma.
Kobiety alkoholiczki tracą autorytet u dzieci i szacunek u męża
Z uwagi na to, o czym wspomnieliśmy chwilę wcześniej nawiązując do stereotypów, kobiety podejmujące leczenie odwykowe często podkreślają, że ich choroba nie spotkała się ze wsparciem bliskich a wręcz przeciwnie. Jej ujawnienie dało rodzinie odczuwalnie większy komfort. Mężowie zaczęli więcej wymagać, nie dając w zamian za to nic od siebie, dzieci przestały wykonywać polecenia i wyraźnie ignorowały podejmowane rozmowy.
To wszystko odpowiada za wspomniane już wcześniej picie w ukryciu i samotności. To przykre, ale nie da się ukryć, że kobieta zwykle sama zgłasza się do ośrodka leczenia uzależnień , podczas gdy mężczyźni na pierwszą konsultację przychodzą z całymi wspierającymi ich rodzinami. Zdarza się również, że to właśnie najbliżsi nie pozwalają na podjęcie terapii. Wstydzą się alkoholizmu żony/matki i wolą, aby, mówiąc kolokwialnie, zapiła się na śmierć w domu byle tylko nic nie wyszło na jaw i byle nie skompromitowała nazwiska rodziny.
Leczenie kobiecego alkoholizmu – jak przebiega i czy jest skuteczne?
Kiedy już odpowiesz sobie na pytanie – czy jestem alkoholiczką – a odpowiedź będzie twierdząca…
Na szczęście mimo wyraźnych przeszkód z roku na rok liczba kobiet zgłaszających się do poradni odwykowych jest większa. Budujące jest również to, że przychodzą na terapię uzależnień uświadomione o swojej chorobie i nastawione na osiągnięcie celu jakim jest trzeźwość. Łatwiej jest im przełamać barierę wstydu i kiedy już nawiążą nić porozumienia z terapeutą niczego, co mogłoby mieć wpływ na przebieg alkoholizmu przed nim nie ukrywają.
Proces leczenia kobiecego alkoholizmu, podobnie jak i w przypadku mężczyzn jest wieloetapowy i długi. Istotnym jest ustalenie już na początku terapii uzależnień, jeżeli się da, gdzie leży przyczyna rozwoju choroby alkoholowej. Być może jest to rozwijająca się od lat depresja, która znalazła ujście w piciu alkoholu. Równie dobrze może to być efekt traum z przeszłości – wiele leczonych pań przyznaje się do przemocy domowej ze strony małżonka, czy doznanej od rodziców w wieku rozwoju a także gwałtu i molestowania. Alkoholizm może być też chorobą wywołaną stopniowym przyzwyczajaniem się do spożywanych trunków i uznawaniem go za remedium na stres.
Wśród większości kobiet stosuje się zwykle terapie indywidualną oraz grupową terapię uzależnień jednocześnie. W przypadku współwystępujących problemów psychicznych lub stwierdzenia innych przesłanek może zostać zalecona konsultacja psychiatryczna i wdrożenie leczenia farmakologicznego.
Skuteczność na chwilę obecną jest wysoka i kobiety stosunkowo rzadko wracają do nałogu. Niemniej jednak o tym w dużej mierze decyduje motywacja i wsparcie najbliższych, które niestety wciąż pozostawia w wielu przypadkach wiele do życzenia.
A jak sobie poradzić z alkoholizmem ma kobieta w wieku 40 lat, która obwinia siebie za chorobę swobegi dziecka. Czy to prawda, czy nie, nie wiem. Prawdopodobnie są to urojenia. Ale dziecko w tym momencie ma 15 lat, jest nieuleczalnie chore, a ona się o to obwinia…co w takiej sytuacji? Terapia 3 miesięczna w ośrodku zamkniętym nie pomogła, bo nie mogła, to tkwi w niej zbyt głęboko… czy konfrontacja, wybaczenie ze strony dziecka, zrozumienie, zapewnienie że to nie jej wina, ma jakiś sens? Tak naprawdę choroba dziecka to wady genetyczne, wrodzone, ale żona się za to obwinia. To nie jest jej tłumaczenie alkoholizmu, przwrobiłem ro w te we wte, to faktyczny problem, przyczyna jej ucieczki. Jakieś rady, pwroszę o kontakt…