CZY WSPÓŁUZALEŻNIENIE TO TOKSYCZNY ZWIĄZEK ?
Życie z bliską osobą zmagającą się z problemem alkoholowym naraża na powstanie toksycznego uwikłania w relacji z uzależnionym, czyli toksyczny związek. Choroba alkoholowa nie dotyczy wyłącznie osoby uzależnionej, ale całego systemu rodzinnego, który destrukcyjnie się przebudowuje, w miarę upływu czasu i pogłębiania się problemu alkoholowego. Bliskie osoby żyjące w otoczeniu uzależnionego uruchamiają często szereg zachowań mających na celu kontrolowanie alkoholika, przejmowanie za niego odpowiedzialności, nakłanianie go do zmiany i zaprzestania picia. Robią to wszystko to w celu uratowania rodziny i zapobiegnięciu jej rozpadowi. Najczęściej takie działania nie są skuteczne, a tylko prowadzą do przystosowania się do tej patowej sytuacji. W konsekwencji rozwija się syndrom współuzależnienia.
Współuzależnienie to niesłużące przystosowanie do niszczącej sytuacji życiowej, związanej z destrukcją, jaka wprowadza osoba uzależniona. Ten toksyczny związek obejmuje szereg niekorzystnych zmian w funkcjonowaniu, tj. zachowania nadkontroli, nadodpowiedzialność, izolacja, trudności z regulacją emocjonalną, koncentracja na osobie uzależnionej przy jednoczesnym pomijaniu własnych potrzeb i uczuć.
Takie „współuzależnieniowe” przystosowanie ogranicza możliwości adekwatnego, służącego działania mającego na celu wyjście z destrukcyjnego uwikłania, prowadzi do pogorszenia stanu psychicznego i fizycznego, utrudniając zmianę ku zdrowieniu. Można zatem uznać, że życie z osobą uzależnioną zawsze prowadzi do takiego rodzaju szkód. W rzeczywistości jednak tak się nie dzieje- nie wszystkie osoby żyjące blisko uzależnionych wpadają w pułapkę w współuzależnienia.
SYNDROM WSPÓŁUZALEŻNIENIA, TOKSYCZNY ZWIĄZEK- PREDYSPOZYCJE
Osoby, które wychowały się w rodzinach dysfunkcyjnych mają większe predyspozycje w obszarze wykształcenia objawów współuzależnienia. Więc, pod pojęciem „rodzina dysfunkcyjna” mieści się sposób funkcjonowania rodziny, który nie pozwala w pełni zaspokoić potrzeb emocjonalnych jej członków. Poczucie bezpieczeństwa jest zachwiane. Relacje oparte na bliskości, szczerości, wzajemności i autentyczności nie są w stanie zaistnieć.
A zatem, zęsto przyczyną tych utrudnionych warunków prawidłowego rozwoju jest choroba jednego lub obojga rodziców (uzależnienie, przewlekła choroba somatyczna, choroba psychiczna, niepełnosprawność, nieobecność fizyczna lub emocjonalna itp.). Osoby wzrastające w takich okolicznościach przejawiać mogą szereg trudności w życiu dorosłym.
Wychowując się w domu, w którym poczucie bezpieczeństwa jest zachwiane. Emocje i potrzeby dzieci pomijane, można wykształcić szereg cech utrudniających funkcjonowanie w dorosłym życiu. Te cechy z kolei mogą być podatnym gruntem do powstania syndromu współuzależnienia, czy tendencji do toksycznego związku.
Cechy, jakie mogą przejawiać osoby z rodzin dysfunkcyjnych,mogące rozwijać się w późniejszej relacji z partnerem, to m.in.:
- małe przekonanie o własnej sprawczości,
- trudności ze stawianiem granic, asertywnością, bronieniem własnych praw,
- trudności w rozpoznawaniu i zaspokajaniu własnych potrzeb,
- problemy w doświadczaniu emocji, adekwatnym wyrażaniu ich i nadawaniu im znaczenia, akceptowaniu ich,
- niskie poczucie własnej wartości,
- nadmierna sztywność myślenia i działania (wzmacniana w późniejszej relacji z osobą uzależnioną),
- ukierunkowanie na pomoc innym z pomijaniem siebie.
Wzrastanie w rodzinie, w której dochodzi do wykształcenia powyższych trudności w obrębie własnego Ja, może być decydujące w wyborze partnera z problemem uzależnienia, jak i wzmacniania się tych cech w toksycznej relacji z nim.
WZORCE RODZINY PIERWOTNEJ A WSPÓŁUZALEŻNIENIE I TOKSYCZNY ZWIĄZEK
Wpływ na wykształcenie się powyższych cech i deficytów, a także dalsze ich wzmacnianie, mają także przekonania wyniesione z domu rodzinnego. Niektóre przekazy rodzinne przenoszone z pokolenia na pokolenie sprawiają, że wybieramy określonych partnerów życiowych. Wpływają również na nasze decyzje dotyczące trwania w związku, który jest niesatysfakcjonujący. Poniżej wypisane przekonania mogą podtrzymywać trwanie w uwikłaniu osoby współuzależnione. W konsekwencji utrudniając im podjęcie działania nakierowanego na bycie w zgodzie ze sobą i swoimi potrzebami. Takie przekonania podtrzymują toksyczny związek.
NIEKORZYSTNE PRZEKONANIA PODTRZYMUJĄCE DEZADAPTACYJNE SCHEMATY TOKSYCZNEGO ZWIĄZKU
- „sama sobie nie poradzę”
- „nie mam prawa zajmować się sobą, inni (i ich potrzeby) są ważniejsi”
- „muszę dbać o to, aby druga osoba czuła się dobrze”
- „związek trzeba ratować pomimo wszystko”
- „żona musi dbać o męża”
- „rozwód to wstyd”
- „mężczyzna musi się raz na jakiś czas napić”
- każdy musi nieść swój krzyż
- rodzinne brudy pierze się w domu
- nie można się nad sobą użalać
- „miłość to poświęcenie”
Do powyższej listy niesłużących przekonań można by dopisać jeszcze wiele innych, krzywdzących stwierdzeń. Wyniesiony z domu rodzinnego przekaz, że niesienie pomocy innym jest najwyższą wartością sprawia, że osoba wchodzi w relację, gdzie może tą potrzebę realizować. Wydaje się w takim przypadku, że nieradzący sobie alkoholik świetnie wpasowuje się w ten układ. Niestety potrzeba „ratowania” i działania podejmowane w kierunku jej zaspokojenia, w pewnym momencie ponoszone są wysokim kosztem osobistym. Pojawia się zmęczenie, niezaspokojne potrzeby są sfrustrowane, niskie poczucie wartości i oddalanie się od siebie jeszcze bardziej się pogłębia.
Zachowania ukierunkowane na ratowanie alkoholika (nadkontrola, nadodpowiedzialność) dają tylko pozorne poczucie sprawczości. W perspektywie długofalowej wzmacniają niekorzystny schemat wytrzymywania napięcia i blokoują bycie przy sobie, swoich emocjach i potrzebach.
Pojawiający się w efekcie chaos emocjonalny, objawy depresyjne czy bóle psychosomatyczne, problemy ze snem, wybuchy złości, przewlekłe zmęczenie czy odczuwanie niepokoju, niechęć do działania w obszarze swoich potrzeb. Z kolei przymus działania w kontekście ochrony uzależnionego partnera- to tylko niektóre z objawów nasilających się w czasie trwania toksycznego związku z alkoholikiem czy narkomanem.
CO ZROBIĆ, KIEDY ROZPOZNASZ U SIEBIE OBJAWY WSPÓŁUZALEŻNIENIA?
Kiedy zauważysz, że w dużej mierze skupiasz się na bliskiej ci osobie z problemem uzależnienia. Zaniedbujesz swoje potrzeby. A co odbija się na twoim zdrowiu. To dobry moment, żeby podjąć terapię dla osób współuzależnionych. Terapia dla osób współuzależnionych pomaga nie tylko powrócić do wewnętrznej harmonii i ponownie zadbać o siebie.